Gdy myślimy o potrawach świątecznych z drobiu na myśl przychodzi nam kurczak lub indyk, bo tak od lat nasze mamy i babcie gotowały, a zapominamy o ptactwie dzikim, które smakuje równie wyśmienicie - gdy jest oczywiście dobrze przyrządzone. Niegdyś na stołach arystokracji królowały bażanty, perliczki, kuropatwy, dzikie kaczki i gęsi, pojawiały się nawet żurawie, łabędzie i pawie. Pieczone, duszone, faszerowane, w postaci pasztetów lub auszpików. Niestety przez lata zmieniły się nasze kulinarne zwyczaje ale także poprzez polowania dzikiego ptactwa nie ma już tak dużo w naszych lasach. Jeśli jednak uda wam się znaleźć w sklepie perliczki to mam idealny przepis który pozwoli wam zabłysnąć w te święta.
SKŁADNIKI:
- 1 perliczka ang. guinea fowl (starczy na 4 os)
- 4 plastry boczku wędzonego (może być włoska pancetta)
- garść suszonych grzybów morille lub prawdziwków (namoczyć na noc w wodzie lub ugotować)
- 100g masła
- liście laurowe
- świeży tymianek
- szklanka porto
- 0,5kg szalotki
- sól, pieprz, oliwa z oliwek
- bulion drobiowy (opcjonalnie)
PRZYGOTOWANIE:
Perliczkę natrzyj solą, pieprzem i oliwą z oliwek. Grzyby i szalotkę posiekaj w kostkę, wymieszaj razem z listkami tymianku oraz kawałkami masła i 1/3 farszu włóż do środka perliczki. Pod skórę na piersiach (łatwo oddzielić ją palcami) włóż kawałki masła by mięso nie było suche. Między skrzydła i nóżki ułóż gałązki tymianku a piersi obłóż plastrami boczku. Resztę farszu ułóż na foli aluminiowej i zawiń w nią perliczkę. Nagrzej piekarnik do 220 st C, piecz 20 min. Po tym czasie skręć temperaturę na 190 st C i piecz przez kolejne 40/50 min. Potem rozwiń z foli dodaj porto i liść laurowy i piecz przez kolejne 15 min. Perliczka najlepiej prezentuje się ułożona cała na półmisku z pieczonymi ziemniaczkami. Podajemy ją z sosem który powstał podczas pieczenia (gdyby był za gęsty można rozcieńczyć bulionem drobiowym).
SMACZNEGO!!!
P.S. Przepis miał się pojawić przed Świętami ale nie opublikowałam postu tylko zapisałam w wersji roboczej. Cóż za gapa ze mnie. Serdecznie za to przepraszam.... ale nie ma tego złego bo przynajmniej już wiesz co przygotujesz w najbliższe Boże Narodzenie :)))
No comments:
Post a Comment